Kiedy nazwisko trafia do rejestru dłużników, których mamy w naszym kraju kilka, zazwyczaj nie jest to koniec działań związanych z windykacją. Zazwyczaj oznacza to, że ktoś wystawił zadłużenie na internetową giełdę długów. Dla osoby zadłużonej może to oznaczać, że jego wierzytelność została wykupiona przez inny podmiot i działania windykacyjne zostaną nasilone. Na rynku istnieje bardzo wiele firm zajmujących się tego rodzaju działalnością, dlatego też warto wiedzieć, co w takich sytuacjach można zrobić.
Przede wszystkim chodzi o to, żeby nie unikać kontaktu z firmami windykacyjnymi. Zazwyczaj ich pracownicy dążą do wypracowania ugody. Zasadniczo mamy przede wszystkim do czynienia z dwiema głównymi możliwościami, dzięki którym uda się spłacić wierzytelności. Po pierwsze, można spłacić powstałe zadłużenie na raty. Po drugie, można też dążyć do ugody, za pomocą której możliwe będzie jednorazowe spłacenie długu. Wybór należy oczywiście do dłużnika, który pragnie, by jego nazwisko zniknęło z listy dłużników. Usunięcie wpisu może jednak zrobić tylko wierzyciel, dlatego też właśnie tak istotne jest stworzenie warunków dogodnych do spłaty powstałego wcześniej zadłużenia.
Porozumienie z firmą windykacyjną jest dość proste – w końcu oni też są zainteresowani odzyskaniem swoich pieniędzy. Nie warto zatem zwlekać, bo umieszczenie nazwiska w takim miejscu jak rejestr dłużników online może skutkować trudnościami w nabywaniu rzeczy na raty lub w uzyskaniu wszelkiego rodzaju kredytów.