Strefa komfortu to nasza bezpieczna sfera psychologiczna, coś, co jest dla zwyczajowe, rutynowe. Nasze wszelkie przyzwyczajenia, czy nawyki. Przebywając w strefie komfortu mamy poczucie bezpieczeństwa, spokoju oraz obycia. Nie mniej jednak nie wpływa ona pozytywnie na samodoskonalenie. Życie w komfortowej przystani nie wiąże się z ryzykiem, podejmowaniem decyzji, narażeniem się na niepowodzenia. Wychodząc ze strefy, otwieramy się na nowe doświadczenia. Jak to zrobić i motywować się każdego dnia?
W pierwszej kolejności warto zastanowić się nad swoją własną granicą komfortu. Należy oprzeć się rutynie. Zastanowić się nad marzeniami oraz nowym hobby. Warto zaplanować zmiany codziennych czynności takich jak godzina wstawania. Przykładowo, zamiast budzić się o 7, warto wstać godzinę wcześniej i poświęcić ten czas na aktywność fizyczną. Wszelkie planowane zmiany, te duże, jak i małe należy spisać. Codziennie należy się również rozliczać przed samym sobą z wykonanych czynności. W tym celu warto prowadzić specjalny kalendarz-notatnik. Planner ZEMA to nie tylko kalendarz, ale i motywator w codziennych zadaniach. Przykładowy planner jest dostępny między innymi na stronie https://zema.com.pl/produkt/planner-zema/.
Nawet przemyślany plan może nie wyjść bez pomocy zaufanej osoby. Decydując się iść nową drogą, trzeba mieć inspirację, odwagę oraz informacje zwrotne odnośnie wykonywanych postępów. Może to być pomoc przyjaciela, albo profesjonalnego coacha. Akademia coachingu z pewnością pomoże w opuszczeniu bezpiecznej strefy. Coach może pomóc przy identyfikacji decydujących zachowań, jak również jest oparciem w najtrudniejszych chwilach. Nie trudno o słabsze momenty, gdyż zmiany wymagają czasu i wytrwałości.